Wyprawa zachodnim szlakiem -11 dni

Naszą podróż rozpoczynamy o godzinie 9:00 od pysznego śniadania w hotelu, a następnie wsiadamy do tuk-tuków i ruszamy na pierwsze zwiedzanie. Pierwszym przystankiem jest więzienie S-21 (Tuol Sleng) – dawna szkoła zamieniona przez Czerwonych Khmerów w miejsce kaźni, gdzie tysiące ludzi przeszło brutalne tortury, zanim zostali skazani na śmierć. Następnie odwiedzamy Pola Śmierci w Choeung Ek, jedno z wielu miejsc masowych egzekucji, gdzie ofiary reżimu Pol Pota były mordowane w bestialski sposób, a ich szczątki spoczywają w bezimiennych mogiłach.
Po tej trudnej, ale ważnej lekcji historii odpoczywamy przy dobrym obiedzie, by następnie kontynuować zwiedzanie miasta. Odwiedzamy Pałac Królewski, zachwycający swoją khmerską architekturą, oraz Pomnik Niepodległości, symbolizujący wyzwolenie Kambodży spod francuskiej kolonizacji.
Wieczorem czeka nas relaksujący rejs łodzią po Mekongu. Przy dźwiękach tradycyjnej muzyki khmerskiej podziwiamy tętniące życiem Phnom Penh, mieniące się światłami wzdłuż rzeki. Udamy się na spacer słynną ulicą riverside gdzie będzie można skosztować lokalnych przysmaków i obserwować jak spędzają czas wolny mieszkańcy stolicy. Na koniec zobaczymy jeszcze słynniejszą dzielnicę czerwonych latarni .. Będzie to idealne zakończenie pierwszego dnia pełnego wrażeń.

Po pysznym śniadaniu ruszamy w kierunku Kampot – spokojnego miasteczka w południowej Kambodży, do którego docieramy luksusową taksówką. Zakwaterowujemy się w komfortowym hotelu z basenem i po chwili odpoczynku przechodzimy do nauki jazdy na motocyklach. Jeśli wszyscy szybko opanują podstawy, wybierzemy się na relaksujący rejs kajakami po leniwej rzece otoczonej egzotyczną roślinnością. To dzień przeznaczony na regenerację przed nadchodzącą przygodą, która na zawsze pozostanie w waszej pamięci.
Kampot słynie z najlepszych na świecie upraw pieprzu, który od wieków jest ceniony przez szefów kuchni. Region ten zachwyca również kolonialną architekturą z czasów francuskich, nadając miasteczku wyjątkowy urok. W Kampot można także spotkać liczną społeczność ekspatów, którzy wybrali to miejsce na spokojną jesień życia w otoczeniu przyjaznych Khmerów. Charakterystycznym punktem miasta jest rondo z gigantycznym durianem, przypominające o tym, że Kampot to także region uprawy tego kontrowersyjnego ale w Kampot słynie z uprawy najlepszych na świecie tych kontrowersyjnych owoców. Co odważniejsi będą mieli okazję sprobować smak tegoż ” rarytasu” wieczór to czas wolny na lepsze zapoznanie się z kuchnią prowincji Kampot czy też przespacerowanie się wzdłuż głównej, wielkiej rzeki w Kampot urokliwym deptakiem z którego roztacza się widok na majestatyczne góry Bokor i zobaczenie figury konia morskiego który wypluwa tony wody do rzeki .

Po dniu odpoczynku ruszamy o 9:00 na nasze Yamahy PG1, by odkrywać uroki prowincji Kampot. Przejedziemy przez malownicze khmerskie wioski i pola solne, gdzie tradycyjną metodą pozyskuje się jedną z najlepszych soli w Azji.
Pierwszym przystankiem będzie jezioro stworzone w czasach reżimu Pol Pota – dyktatora, który w latach 1975–1979 doprowadził do śmierci blisko 2 milionów ludzi. Z punktu widokowego spojrzymy na jezioro, a następnie odwiedzimy jaskinię, gdzie w tamtych czasach ukrywali się mieszkańcy. W jej wnętrzu zobaczymy nietoperze, pająki i niezwykłe formacje skalne.
Dalej odwiedzimy plantację pieprzu Kampot, cenionego na całym świecie za wyjątkowy aromat i mikroklimat, a później ruszymy do Parku Narodowego Kep. Przemierzając tropikalne szlaki wśród drzew dipterokarpusów, będziemy podziwiać lokalną faunę, w tym dzioborożce i jaszczurki.
Po chwili relaksu na plaży w Kep odwiedzimy Krab Market, słynne targowisko świeżych owoców morza. Następnie zwiedzimy starożytną świątynię ukrytą w jaskini, starszą od Angkor Wat, gdzie do dziś mnisi medytują w kamiennych niszach.
Wieczorem wracamy do hotelu z basenem, by odpocząć i nabrać sił na kolejny ekscytujący dzień.

Dzisiejszy dzień to prawdziwa uczta dla zmysłów! Wyruszamy z Kampot, kierując się w stronę Parku Narodowego Kirirom, przemierzając jedne z najbardziej malowniczych tras, jakie Kambodża ma do zaoferowania. Droga prowadzi przez urokliwe wsie, gdzie czas wydaje się płynąć wolniej. Szutrowe ścieżki wiją się wśród plantacji mango – głównego źródła utrzymania mieszkańców tych terenów. Drzewa owocowe rozciągają się aż po horyzont, a w powietrzu unosi się słodki zapach dojrzałych owoców.

Podążając wzdłuż majestatycznych gór Bokor, zatrzymujemy się u zaprzyjaźnionego gospodarza, który gości nas tradycyjnym posiłkiem ( musimy sie przyzwyczajać do potraw z ryżem jako że bedzie nam towarzyszył w diecie niemalze codziennie ) . To doskonała okazja, by spróbować lokalnych potraw i odpocząć w hamakach, ciesząc się spokojem kambodżańskiej wsi. Po krótkiej regeneracji ruszamy dalej, kontynuując jazdę szutrowymi drogami w kierunku Kirirom.
Kiedy dotrzemy na miejsce to
w samym sercu parku odwiedzamy Centrum Kultury Buddyjskiej – miejsce, które promieniuje spokojem i duchowością. Kilka kilometrów dalej, poruszając się już asfaltową drogą, docieramy do popularnego miejsca wypoczynku Khmerów wśród pięknych okolicznosci natury. Nie dociera tam prawie zaden bialy turysta. Park Narodowy Kirirom, którego nazwa oznacza „Górę Szczęścia”, jest znany z unikalnej roślinności, takiej jak sosny, co nadaje mu nietypowy jak na Kambodżę charakter. Wśród gęstych lasów żyją egzotyczne zwierzęta, w tym gibony, cywety i liczne gatunki ptaków. Spacerując po tym magicznym miejscu, można poczuć bliskość natury i docenić jego różnorodność.

Kolejnym punktem naszej podróży jest przepiękna świątynia, której złota konstrukcja lśni w promieniach słońca. To miejsce pełne spokoju i inspiracji, idealne na chwilę refleksji. Na zakończenie dnia czeka nas jednak coś absolutnie wyjątkowego – panorama Parku Narodowego Kirirom, jeden z najpiękniejszych widoków, jakie zobaczymy podczas tej wyprawy. Zachód słońca maluje krajobraz w ciepłych odcieniach, a otaczająca nas natura zapiera dech w piersiach.

Noc spędzimy w luksusowym ośrodku, gdzie rano obudzi nas widok na wschodzące słońce nad gęstwiną lasów. To idealne zwieńczenie intensywnego, a jednocześnie pełnego spokoju dnia, który pozostawi niezapomniane wspomnienia.

Dzisiejsza trasa prowadzi nas przez fascynującą prowincję Koh Kong, słynącą z dziewiczej przyrody i bogactwa tradycyjnej kultury. To jeden z najbardziej malowniczych i dzikich regionów Kambodży, gdzie życie mieszkańców wciąż toczy się w harmonii z naturą. Ludzie utrzymują się tu głównie z rolnictwa, uprawy ryżu, tropikalnych owoców oraz zbierania ziół i owoców lasu. Każdy dzień w tej prowincji jest nieustannym spotkaniem z naturą, która dostarcza wszystkiego, czego potrzebują.

Nasza trasa liczy około 150 km, a jej charakter może być zmienny. Od asfaltowych odcinków po szutrowe czy błotniste drogi – to właśnie nieprzewidywalność dodaje naszej podróży smaku przygody. Ostateczną trasę wybierzemy na miejscu, w porozumieniu z lokalnymi mieszkańcami, którzy najlepiej znają aktualny stan dróg i potrafią wskazać najbezpieczniejszy szlak.

Po drodze zatrzymamy się w malowniczym miejscu wypoczynkowym, gdzie hamaki i cieniste palmy zapewnią nam chwilę wytchnienia. Odpoczniemy, delektując się orzeźwiającymi napojami i pięknymi widokami. To idealny moment, by zregenerować siły i przygotować się na dalszą podróż.

Jednym z najbardziej ekscytujących momentów dnia będzie przeprawa przez rzekę tratwą, na którą załadujemy nasze motocykle. Dopływając na drugi brzeg, dotrzemy do celu naszej dzisiejszej przygody – wioski Chi Path. Ta przeprawa dostarczy nam niezapomnianych wrażeń – otaczająca nas natura tworzy wyjątkową scenerię, a okazja do zrobienia pięknych zdjęć sprawi, że moment ten zostanie z nami na długo. To idealny czas, by wykorzystać drona i uchwycić piękno tego miejsca z lotu ptaka.

Po dotarciu do Chi Path odkryjemy uroki tej niewielkiej, klimatycznej wioski. Położona w sercu prowincji Koh Kong, otoczona jest bujnymi dżunglami, które stanowią dom dla wielu unikatowych gatunków zwierząt, takich jak tygrys indochiński, pantera mglista czy leopard. Choć te dzikie koty są obecnie niezwykle rzadkie, świadomość, że poruszamy się po ich naturalnym środowisku, dodaje temu miejscu magii i tajemniczości.

Wioska Chi Path to prawdziwa perełka, gdzie czas płynie wolniej, a życie toczy się w harmonii z naturą. Spacerując jej urokliwymi ścieżkami, można zobaczyć mieszkańców zajmujących się codziennymi obowiązkami – dzieci bawiące się w okolicy tradycyjnych chat, starsze kobiety przygotowujące lokalne przysmaki czy mężczyzn pracujących na polach i łowiących ryby. Mieszkańcy wioski są niezwykle serdeczni i gościnni, co sprawia, że każdy podróżnik czuje się tutaj jak w domu.

Po dniu pełnym wrażeń odpoczniemy w klimatycznych bambusowych bungalowach gdzie wesoło przywita nas groźnie wyglądający pies Rocky. Usłyszycie też niezmiernie zabawną historię z jego życia : )..Ten niezwykle urokiliwy resort idealnie oddaje charakter tego miejsca. Otoczony dźwiękami natury, stanowi doskonałe miejsce na relaks po intensywnym dniu. Niezapomniane widoki, spokojna rzeka i malownicze khmerskie chaty nad brzegiem tworzą scenerię, która na długo pozostanie w pamięci. Wioska khum Chi Path pozwala zatrzymać się na chwilę w czasie i poczuć prawdziwą harmonię życia.

O godzinie 8:00 opuszczamy malowniczą eko-wioskę Chi Phat i ruszamy w trasę do jednego z najbardziej niezwykłych miejsc w Kambodży – regionu wodospadu Tatai. Ta część kraju słynie z gęstych, dziewiczych lasów deszczowych, będących jednymi z największych w Azji Południowo-Wschodniej.
Droga do celu jest pełna niespodzianek – w Kambodży trasy zmieniają się dynamicznie z powodu budów oraz pory deszczowej, która potrafi w ciągu jednego dnia zniszczyć fragmenty dróg. Dlatego, zanim wyruszymy dalej, pytamy lokalnych mieszkańców o najlepszą trasę.
Po dotarciu na miejsce odwiedzamy naszych serdecznych gospodarzy, którzy prowadzą skromne, lecz pełne ciepła życie. Śpią na dworze w otwartej restauracji połączonej ze sklepem, co dla wielu z nas może być inspirującym doświadczeniem i skłonić do refleksji nad prostotą życia.
Po tej wyjątkowej wizycie wskakujemy na łódź i płyniemy w kierunku majestatycznego wodospadu Tatai. Z pokładu podziwiamy potęgę natury – spadające kaskady wody, bujną roślinność i wszechobecną dzikość tego miejsca.
Dzień kończymy w wyjątkowo położonym resorcie, gdzie odpoczniemy i nabierzemy sił na kolejne przygody.

Po porannym podziwianiu malowniczych lasów namorzynowych w okolicach Tatai, wyruszamy w kierunku stolicy prowincji Koh Kong. Po krótkim postoju w tym urokliwym miasteczku, kontynuujemy naszą podróż, zagłębiając się w serce Gór Kardamonowych. Dzisiejsza trasa jest bardziej wymagająca, prowadzi przez szutrowe i górzyste odcinki, które dostarczą niezapomnianych wrażeń nawet doświadczonym motocyklistom.

Po drodze mijamy punkty kontrolne, gdzie serdeczni khmerscy żołnierze udzielają nam cennych wskazówek. Jadąc wzdłuż potężnej rzeki, w której żyją krokodyle, podziwiamy dziką przyrodę i dziewicze krajobrazy. Po około 90 kilometrach docieramy do zaprzyjaźnionych gospodarzy, u których zatrzymujemy się na nocleg. Tym razem noc spędzamy w hamakach, co pozwala w pełni poczuć klimat Gór Kardamonowych. Nasi gospodarze przygotowują dla nas tradycyjne posiłki i dzielą się opowieściami o życiu w tym odległym regionie.

Mieszkańcy przygranicznych terenów Tajlandii w Górach Kardamonowych głównie zajmują się rolnictwem, uprawiając kardamon i pieprz, a także eksploatacją drewna tekowego.

Po przygodowo spedzonej nocy w hamakach poranek spędzamy u naszych lokalnych gospodarzy, delektując się prostym, lecz sycącym śniadaniem – aromatyczną kawą i ryżem z jajkiem. Powoli przyzwyczajamy się do tego, że ryż to podstawa tutejszej kuchni.
Ruszamy w trasę wzdłuż rzeki, mijając potężne Góry Kardamonowe, których majestatyczne krajobrazy zapierają dech w piersiach. Obserwujemy codzienne życie mieszkańców przygranicznych wiosek, a droga zaczyna piąć się coraz wyżej, zmieniając się w spektakularną serpentynę z niezapomnianymi widokami. Miejsce to nazwaliśmy Phnom 1500. Po drodze zatrzymujemy się przy jednym z najpiękniejszych wodospadów, jakie mieliśmy okazję zobaczyć.
Późnym popołudniem docieramy do Battambang – miasta słynącego z kolonialnej architektury francuskiej. Zatrzymujemy się w hotelu z basenem, by odpocząć i nabrać sił przed ostatnim, kulminacyjnym etapem naszej podróży do Siem Reap i parku Narodowego Kulen

Dzień rozpoczynamy od wspólnego śniadania w jednym z najlepszych hoteli Battambang, a następnie wyruszamy w podróż asfaltową drogą do Siem Reap. Przed nami okolo 130 km trasy podczas której podziwiamy spokojne życie mieszkańców prowincji battambang i siem reap – domy na palach, lokalsow próbujących sprzedawać towary w przydrożnych sklepikach i sielską codzienność Khmerów.
Po południu docieramy do Siem Reap, skąd ruszamy na rejs – tym razem do jednej z najbardziej unikatowych atrakcji Azji Południowo-Wschodniej – pływających wiosek na jeziorze Tonle Sap. To miejsce wyjątkowe, bo jego mieszkańcy żyją całkowicie na wodzie, dostosowując się do sezonowych zmian poziomu jeziora.
Podczas wizyty odwiedzimy dom pływający i poznamy codzienność jego mieszkańców. Zajrzymy też do pływającej szkoły i farmy krokodyli, gdzie zobaczymy zarówno te potężne gady, jak i imponującego pytona. To fascynująca podróż w głąb życia ludzi, którzy od pokoleń funkcjonują w harmonii z wodnym światem Tonle Sap.wieczorem lądujemy w przepięknym hotelu położonym w jednym z najpiękniejszych turystycznych miast świata. Czas wolny, można iść na night market oraz na słynną ulicę pub street.

Dziesiątego dnia naszej podróży wyruszamy z Siem Reap do Parku Narodowego Phnom Kulen, oddalonego o około 70 km. Trasa wiedzie przez malownicze krajobrazy, prowadząc nas do jednego z najpiękniejszych parków narodowych Kambodży.
Phnom Kulen, znany jako miejsce narodzin Imperium Khmerów, oferuje wiele atrakcji. Jedną z nich jest wodospad o wysokości około 20 metrów, gdzie można zażyć orzeźwiającej kąpieli. Odwiedzimy też pagodę Preah Ang Thom z imponującym, 8-metrowym posągiem leżącego Buddy, będącym najwazniejszym miejscem pielgrzymkowym dla Khmerów. Każdy mieszkaniec Kambodży marzy aby choć raz w życiu tam dotrzeć.
Podczas naszej wizyty mamy okazję spotkać dziko żyjące słonie oraz zobaczyć tradycyjne chaty mieszkańców, które od wieków nie zmieniły swojego wyglądu, świadcząc o harmonijnym współistnieniu człowieka z naturą.
W gęstych lasach można spotkać unikatowe gatunki, takie jak łuskowce, znane również jako pangoliny, oraz niedawno odkryte gatunki jaszczurek, jak Calotes goetzi i gekon o zgiętych palcach. Bogata flora obejmuje różnorodne gatunki drzew tropikalnych, orchidee i rośliny lecznicze, które od wieków są wykorzystywane przez lokalną ludność co będziemy mieli okazję zobaczyć mijając licznych szamanów i uzdrowicieli.
Po dniu pełnym wrażeń wracamy do Siem Reap, mając w pamięci niezwykłe doświadczenia i widoki z Parku Narodowego Phnom Kulen. .każdy dostaje czas wolny gdzie może skorzystać z licznych atrakcji miasta Siem Reap.

Wyspani i wypoczęci wyruszamy tuk-tukiem do Angkor Wat – największego i najsłynniejszego kompleksu świątynnego na świecie, wpisanego na listę UNESCO. To nie tylko symbol Kambodży, ale także jedno z największych osiągnięć architektury i duchowości w historii ludzkości. Majestatyczne wieże, zdobione galeriami pełnymi precyzyjnych reliefów, przypominają o potędze dawnego Imperium Khmerów. Wśród setek świątyń odkryjemy nie tylko sam Angkor Wat, ale także tajemniczy Ta Prohm, opleciony korzeniami drzew, oraz Bayon, słynący z setek kamiennych twarzy. Spędzimy tutaj osiem niezapomnianych godzin, chłonąc atmosferę tego niezwykłego miejsca.

Po dniu pełnym wrażeń każdy z uczestników dostaje czas wolny na regenerację i relaks w Siem Reap. Polecamy tradycyjny khmerski masaż, kąpiel stóp w akwarium z rybkami skubiącymi martwy naskórek lub wizytę w cyrku Phare, który zachwyca niezwykłymi pokazami akrobatycznymi. Dla chętnych jest też możliwość odwiedzenia niezwykłych szczurów wykrywających miny – jednego z bardziej nietypowych projektów humanitarnych w Kambodży.

Wieczorem spotykamy się na wspólne, uroczyste pożegnanie. To moment na podsumowanie całej wyprawy i podzielenie się wrażeniami z tych niezapomnianych dni. Każdemu z naszych gości pomożemy w organizacji dalszych planów – niektórzy zdecydują się zostać dłużej w Siem Reap, by odkrywać kolejne zakątki Angkoru, inni wyruszą do Phnom Penh na lot powrotny do Polski, a jeszcze inni ruszą na rajskie wyspy, by odpocząć po pełnej przygód podróży.

Bez względu na dalszą trasę, jedno jest pewne – Kambodża na zawsze zostanie w sercach wszystkich, którzy ją odkryli.